Jestem mężatką,mamy czwórę dzieci.Szukam pracy dorywczej,która nie wiązałaby się ze ściśle określonymi terminami dyspozycyjności.W tym roku pochowałam Tatę, 92 latka,którym pomagałam opiekować się Mamie do Jego śmierci,przez ostatni miesiąc był całkowicie leżący.Zdaję sobie sprawę z trudu,wiążącego się z taką opieką i nie podejmę się przewijania osoby starszej samodzielnie,bo wymaga to nadludzkiego wysiłku( jestem gotowa służyć pomocą). Chciałabym także zostać uprzedzona o ewentualnych zagrożeniach wynikających z temperamentu osoby chorej, a działającej często w stanie nieświadomości. Lubię czerpać z doświadczeń osób starszych,dlatego gadatliwość jest cechą pożądaną:)Na co dzień zajmuję się domem,więc jak każda kobieta robię to, co do mnie należy,natomiast nie chciałabym,żeby opieka nad osobą starszą zamieniła się w pracę pomocy domowej na cały etat.Nie boję się pracy,ale gdybym szukała takiego rodzaju,to celowałabym w inne ogłoszenia.Trudno opisywać własne cechy,bo to i tak szybko zostanie zweryfikowane,a oczekiwania innych są bardzo różne.Może na koniec powiem,że jestem katolikiem i bardzo chętnie spełnię prośby osób którym zależy na umacnianiu tak ważnego aspektu naszego życia.