Danuta W.

Witam serdecznie Pomimo moich 65 lat czuję się na siłach by móc pomagać innym ludziom.
Zawsze los słabszych i chorych leżał mi na sercu.Przez wiele lat należałam do parafialnej Grupy Caritas.Pozniej praca zmianowa w kasie Filharmonii Narodowej i uciążliwe dojazdy ,uniemożliwiły mi bym mogła robić to co lubię.
Jak tylko mogłam pomagałam w inny sposób, materialnie lub rozmową chociażby z bezdomnymi , których co krok spotykałam w Warszawie idąc do pracy.
Mam w sobie duże pokłady miłości,którymi chciałabym się dzielić z innymi.
Po śmierci męża, który zginął tragicznie mając 35 lat, nigdy nie wyszłam za mąż.Wychowalam i wyksztalcilam dwoje dzieci, które mają już własne rodziny i dzieci.
Czas ucieka a ja czuję się nikomu niepotrzebna.
Może ktoś obcy zaczerpnie z mojego serca to co najcenniejsze, miłość i czas jemu poświęcony.
Po 40 latach pracy nie mam wysokiej emerytury i chciałabym dorobić do niej,by móc iść chociażby do sklepu i kupić to na co mam ochotę.
Kocham też dzieci,ale gdybym była młodsza z chęcią bym się nimi zaopiekowała.Raczej dzieci starsze, przyprowadzić do szkoły,odebrać, posiedzieć z nimi dać im obiad.
Mam jeszcze jedno wielkie marzenie.Gdyby Państwo uznali,że nie ma dla mnie pracy, to bardzo chciałabym być przyszywaną babcią dla tych, którym potrzeba miłości,ot tak bezinteresownie ❤️
Pozdrawiam Danuta

• Niepaląca/y
• Obecność zwierząt
• Prawo jazdy
• Możliwa praca z zamieszkaniem

• Drobne sprawunki
• Podawanie leków
• Higiena i pielęgnacja
• Przyrządzanie posiłków
• Organizacja czasu wolnego
• Opieka nad osobami niepełnosprawnymi
• Zakupy dla seniorów
• Opieka pielęgniarska
• Terapia zajęciowa
• Rehabilitacja

• Polski / Ojczysty

• Średnie

Smacznie gotuję i lubię pięć ciasta